czwartek, 25 lipca 2013

Recenzja książki "Mechaniczny anioł".


Tytuł: Mechaniczny anioł
Tytuł oryginału: Clockwork angel
Seria: Piekielne Maszyny (tom 1)
Autor: Cassandra Clare
Tłumaczenie: Anna Reszka
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 478
Data wydania: 20 października 2010











"Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi"

Mechaniczny anioł to pierwsza część trylogii Piekielne maszyny. Autorką tej serii jest znana pisarka Cassandra Clare, której sławę przyniósł cykl Dary Anioła. Pierwszą część tej serii, Miasto kości, zekranizowano.
Seria Piekielne maszyny to wstęp do Darów Anioła. Mechaniczny anioł wprowadza nas bowiem do świata magii i niezwykłych zjawisk.

"Marzenia potrafią być niebezpieczną rzeczą"

Szesnastoletnia Tessa Gray pragnie odszukać swojego brata, Nathaniela. Pokonuje ocean, by się z nim spotkać. Kiedy znajduje się w Londynie, spotyka jednak dwie nieznajome starsze panie: pani Black i pani Dark. Zostaje przywieziona do ich domu, mrocznego i tajemniczego jak one same. Dom staje się jej więzieniem, a Mroczne Siostry jedynym towarzystwem. Pani Black i pani Dark chcą bowiem nauczyć ją korzystania ze swojego niesamowitego daru, daru przemieniania się w zupełnie inną postać...
Wkrótce Tessa i Nocni Łowcy, chroniący świat przed demonami, staną przed ciężkim zadaniem. Czy uda im się rozwikłać niesamowitą zagadkę, nim będzie za późno?

"Czasem jest dużo sensu w nonsensie, jeśli zechce się go poszukać"

Mechaniczny anioł to moje pierwsze spotkanie z Cassandrą Clare. Słyszałam o jej twórczości dużo dobrego. Więc gdy ujrzałam w bibliotece książkę Mechaniczny anioł, nie wahałam się dłużej: wypożyczyłam ją, rozsiadłam się wygodnie i wstąpiłam do niezwykłego świata pełnego wampirów, czarownic i pół-aniołów.

Mechaniczny anioł to z pewnością książka zabawna, błyskotliwa, nieprzewidywalna i wyjątkowa. Pełna zaskakujących zwrotów akcji, podbiła moje serce. Postacie, nieprawdopodobnie autentyczne i niepowtarzalne, doprowadzały mnie do śmiechu, łez czy zgrzytania zębami. Każdy z bohaterów był wyjątkowy i zupełnie inny od pozostałych. A w połączeniu z lekkim piórem autorki i przyjemnym stylem pisania, to książka niemalże idealna!

Mechaniczny anioł to opowieść ciekawa i interesująca. Nie mogę się doczekać, by poznać dalszy ciąg tej historii - odkryć wiele sekretów, tajemnic i niedokończonych wątków. By śledzić dalsze losy Tessy, Willa i wszystkich Nocnych Łowców. Niecierpliwie wyczekuję chwili, kiedy spojrzę na pierwsze słowo Mechanicznego księcia i wrócę do świata fantasy.

Książka jest doskonale przemyślaną, trzymającą w napięciu lekturą. Jestem przekonana, że Mechaniczny anioł zachwyci, wciągnie i rozbawi swoim charakterem każdego miłośnika fantastyki. Więc jeśli nie obce wam anioły, czarownice i demony, powinniście z powieścią tą zapoznać się... i to jak najszybciej!

Ocena: 9/10.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę".

9 komentarzy:

  1. Przeczytałam tylko tę część, gdyż następnej jeszcze nie znalazłam w bibliotece, ale chcę to nadrobić. Uważam jednak, że przy "Mieście Kości" "Mechaniczny Anioł" wypada dość "blado" :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Mechanicznego księcia" również ostatnio szukałam, ale nie znalazłam.
      No cóż, to może dobrze, że zaczęłam właśnie od "Piekielnych maszyn"? ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. o ile dobrze pamiętam to kiedyś Miasto kości wpadło w moje łapki, więc może się skuszę i na tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie muszę zabrać się za "Miasto kości" - chociaż wolałabym chyba najpierw dokończyć "Piekielne maszyny"... No cóż, wszystkie pozostałe dzieła pani Clare jeszcze przede mną...

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czytałam :) Na półeczce stoi również druga część i... wszystkie inne książki tej autorki. Uwielbiam szczególnie 'Dary anioła' :) Teraz będę polować na trzecią tej serii. 'Miasto kości' polecam szczególnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, miałam właśnie zamiar zabrać się za "Miasto kości". I to w najbliższym czasie :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Uwielbiam Cassie, jest moją ulubioną autorką. Jak gdzieś widzę jej książki, to totalnie fangirluję. Z diabelnych maszyn przeczytałam tylko pierwszą część, ale oczywiście nadrobię to. A Tobie polecam Dary Anioła, które w moim mniemaniu są po prostu świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i zachęcam do kontynuowania serii "Piekielne Maszyny"! Sama muszę się zabrać za "Mechanicznego księcia" i za "Dary Anioła".

      Pozdrawiam :)

      Usuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.