poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Recenzja książki "Delirium".

Hm, przeczytałam kolejną książkę...


Tytuł: "Delirium"
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 360
Link do opisu: KLIK

"Kocham cię. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą"

Kilka słów ode mnie:

Wybaczcie mi, ale musiałam dodać ten cytat. Musiałam.
Na początek chcę powiedzieć, że czuję się trochę głupio. Wszyscy już dawno skończyli ostatnią część, a ja przeczytałam dopiero pierwszą. No cóż, w końcu trzeba zacząć.

Wzruszyłam się, chociaż od dawna nie wzruszyłam się przy żadnej książce. Naprawdę, łezka mi poleciała, co nie zdarzyło się od dawna. Bardzo piękna książka, polecam każdemu.
Ta książka nie była tylko o miłości. Była o wolności, o szczęściu i nieszczęściu, o pięknie, o niesprawiedliwości i okrucieństwie ludzi.

Pomysł:

Książka opowiadała o świecie, w którym ludzie uznali miłość za chorobę. Wynaleźli lekarstwo na miłość. A Lena, główna bohaterka, dowiaduje się, czy miłość powinna uznana być za chorobę. Przynajmniej ja to tak postrzegam (link z opisem u góry, gdybyście mieli ochotę z opisem się zapoznać).
I muszę przyznać autorce, że znalazła świetny pomysł na książkę. Od razu, kiedy przeczytałam opis, pomyślałam, że muszę przeczytać tę książkę.
Nie zawiodłam się na niej.

Styl pisania:

Styl pisania mi się podobał. To zdanie powtarzam tak często, ale do "Delirium" pasuje idealnie.
Bardzo dużo w tej książce było opisów. Nie wiem, czy dla większości to plus, czy minus, lecz dla mnie zdecydowanie plus. Łatwiej było mi się rozeznać w książce, nie błądziłam po świecie Leny, lecz wiedziałam, gdzie główna bohaterka się znajduje i jak wygląda miejsce, w którym się znajduje. Tak samo jak z postaciami.
Emocji i uczuć Leny też było dużo. I to mnie bardzo cieszy.

Postacie:

Postacie były wspaniałe. Chociaż jednak Hana i Alex byli jakby wyidealizowani, to polubiłam ich. A zwłaszcza Alexa. Nie do końca wiem dlaczego, ale jego. Może dlatego, że powiedział wiele wzruszających i mądrych słów i po prostu... mnie wzruszył.
Lena i Grace też były świetne. Bunt, odwaga i miłość (chociaż Lena... no cóż, dopiero po połowie książki zaczęła mnie zaskakiwać).

Okładka, tytuł, opis z tyłu:

Okładka jest po prostu piękna. Nie mogłam się na nią napatrzeć. Jest ciekawa, specyficzna i skomplikowana. Piękna.
Tytuł - "Delirium". Chociaż nie wiedziałam, co oznacza to słowo (nadal nie wiem, przyznam się bez bicia) to wydaje mi się takie dziwne, ciekawe.
Opis z tyłu - jak najbardziej mnie zachęcił. Nic dodać, nic ująć. Zresztą jak zawsze.

Ocena: 8,5/10.

10 komentarzy:

  1. Słyszałam dużo o tej książce. Zresztą koleżanka też mi ją poleciła. Na 100% muszę ją przeczytać ;D

    Zapraszam do mnie: http://the-pretty-little-secrets.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dużo o niej słyszałam. Dlatego też postanowiłam ją przeczytać.
      Przeczytaj, przeczytaj! Jest świetna!

      Późnej wpadnę.

      Usuń
  2. Czytałam i podzielam Twoje zdanie :) To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam. Zaczynam właśnie ,,Pandemonium" i mam nadzieję, że dorówna pierwszej części. Pozdrawiam :)
    ~ http://wingsofhunger.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, naprawdę świetna książka. Prawie się popłakałam.
      To życzę ci miłego czytania :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. w książkach fantasy itp. bogate opisy są u mnie wielkim plusem. nie wiem czy kiedyś zdecyduje się sięgnąć po Delirium, ale do gatunku powoli się przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie książka jest świetna, wiele osób pewnie podziela moją opinię. Polecam!

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Miałam pewne wątpliwości co do tej książki ale po tej recenzji jak najszybciej pójdę ją kupić :)

    Zapraszam http://opowiadanka-spod-ciemnej-gwiazdy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydano ją już rok temu, więc może będzie w bibliotece.
      Może wpadnę w wolnej chwili.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Oj tam, nie jesteś ostatnia :)
    Ja tej książki nawet w rękach nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, uwierz mi, jestem jedną z ostatnich.

      Zapomniałam dodać, ale wiesz, że w "Przez burze ognia" ktoś na kogoś (nie będę spoilerować!) mówi "Paskuda"? Od razu skojarzyło mi się to z tobą :)

      Usuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.