sobota, 12 października 2013

Recenzja książki "Zazdrość".


Tytuł: Zazdrość
Tytuł oryginału: Envy
Seria: Pusta trumna
Autor: Gregg Olsen
Tłumaczenie: Magdalena Białoń-Chalecka
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 328
Data wydania: 19 września 2012










"Powód to coś, co ludzie wynajdują, żeby nadać sens rzeczom, które nie mają sensu"


Zazdrość to jeden z tomów serii Pusta trumna, zbioru kilku thillerów zainspirowanych prawdziwymi morderstwami, które miały miejsce w przeciągu kilku ostatnich lat. Autorem powieści jest pięćdziesięcioczteroletni amerykański pisarz, Gregg Olsen. Pod jego nazwiskiem opublikowano już osiem książek, uznanych bestsellerów z list "The New York Timesa" i "USA Today". Sam Olsen figuruje jako jeden z najlepszych autorów amerykańskich, znany jest jako pisarz, który przemawia do czytelnika w każdym wieku. Prywatnie szczęśliwy ojciec bliźniaczek.

"- Wierzę w ciebie - powiedziała.
- Nie ma to jak subtelna presja"

Boże Narodzenie, małe miasteczko Port Gamble. Jeden z najzwyklejszych domów. Łazienka, normalna łazienka. Wanna. A w niej martwa dziewczyna.
Piętnastoletnia Katelyn Berkley znaleziona została przez własną matkę. Zimna i mokra. Nieżywa. Pływała w wannie, z szeroko otwartymi ze zdumienia oczami. W dniu, w którym wszyscy mieli się radować, świętować narodziny Chrystusa, Bóg zabrał jej duszę ze sobą, zostawiając za sobą jedynie trzy krótkie wyrazy, odmalowujące się w wyobraźni każdego: Samobójstwo? Morderstwo? Wypadek?
Bliźniaczki Hayley i Taylor, obdarzone niezwykłymi zdolnościami przyjaciółki Kate, niezadowolone z oficjalnych ustaleń policji, postanawiają same odkryć przyczynę przedwczesnej śmierci koleżanki. Nie wiedzą, że podczas śledztwa odkryją niejedną przerażającą tajemnicę, dotyczącą nie tylko młodej Berkley, lecz również ich samych...
Katelyn, za życia, była cierpiącą nastolatką, przed którą życie ustawia jedynie same przeszkody. Nie udawało jej się w szkole, w przyjaźni, w miłości... Była przygnębiona i sfrustrowana. Ale czy to wystarczyło, by popełniła samobójstwo?...

"Żaden człowiek, a przede wszystkim żaden nastolatek, nie jest normalny ani się taki nie czuje. Każdy nosi coś w rodzaju maski, która nie pozwala ludziom dostrzec tego, co - albo kto - pod nią się kryje"


Na książkę tę trafiłam zupełnie przypadkiem. Ot, przechodzę między półkami w bibliotece, a w oczy rzuca mi się intrygująca, mroczna okładka. Biorę do ręki Zazdrość, oglądam, dotykam cienkich stronic... Czuję się oczarowana. Nie wypuszczając książki z ręki, wracam z nią do domu. Siadam wygodnie, otulam się ciepłym swetrem, ocieplam białą dłoń, biorąc do ręki kubek ciepłej herbaty, zaczynam pierwsze zdanie. Zatracam się w lekturze, czytam słowo po słowie, a na twarzy maluje mi się coraz większe oburzenie.

Zazdrość to nieciekawy młodzieżowy kryminał, przeznaczony dla rozpoczynających przygodę z tym gatunkiem. Owe śledztwo, próby odkrycia prawdy przez bliźniaczki Hayley i Taylor, prowadzone jest w nieprawdopodobnie banalny sposób. Dziewczyny obdarowane są bowiem magicznymi zdolnościami - widzą najprzeróżniejsze obrazy przez dotyk. Z szukaniem mordercy ich śledztwo nie ma nic wspólnego. Bo dla nich wystarczy użyć swych nadprzyrodzonych zdolności, a wszystko stanie się jasne.

Styl pisania Olsena pozostawia wiele do życzenia. Język jest naprawdę okropny, niektóre wyrażenia, uznane zapewne przez autora za powszechne w dzisiejszych czasach, odbierały mowę. Nie rozumiem, jak można napisać tak złą stylistycznie książkę. A co z bohaterami? Każdy z nich jest bezbarwny, jednowymiarowy, prosty, niezwykle banalny. Autor wykorzystuje stare, złe schematy, buduje osobowości bohaterów wyjątkowo nieumiejętnie. Koszmar.

Książka Olsena nie jest dobra. Zakończenie jest przewidywalne, a to najgorszy minus każdego kryminału. Bohaterowie są słabo wykreowani, styl pisania - dno. Książka posiada wiele wątków, jednak żaden nie zaciekawia, nie intryguje. Zazdrość jest po prostu nieprzyjemną lekturą.
Stanowczo odradzam. Zwykła strata czasu.

Ocena: 4/10.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę".

18 komentarzy:

  1. Kiedyś intrygowała mnie ta książka, jednak po przeczytaniu pierwszej recenzji wiedziałam, ze to nie to. Ty widzę też sie zawiodłaś, więc nawet o niej nie myślę. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że przeczytam, aby się przekonac, ale nie oczekuję rewelacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam jakoś specjalnie za kryminałami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że ta książka tak słabo wypadła w twoich oczach. W takim razie i ja nie będę po nią sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję CI straconego na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka fajna okładka... I zapowiadało się tak fajne. No, ale wolę nie marnować czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba dobrze zrobiłam nie kupując jej, a powiem ci, że byłam bardzo bliska dokonaniu tego! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro taka zła to nie będę się za nią rozglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię zabierać się za książki, które mają przewidywalne zakończenia..

    OdpowiedzUsuń
  10. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę",
    serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie po raz pierwszy czytam, że to źle napisana książka, dlatego zamierzam trzymać się od niej z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie też się ta książka nie spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oooo :C A ja miałam taką ochotę ją przeczytać. No nic, wierzę CI na słowo dlatego sobie ją odpuszczę- nie będę marnować czasu. :)
    Pozdrawiam!
    Ola.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  14. I tak nie bym po nią nie sięgała - nie lubię kryminałów. Może i fabuła jest ciekawa, ale co z tego, jeśli książka jest fatalnie napisana i co gorsza, są źle wykreowani bohaterowie?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, bo okładka jest taka zachęcająca... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałam recenzję z zainteresowaniem, bo miałam na oku tę książkę. Twój opis fabuły sprawił, że pomyślałam "o kurczę, faktycznie może być dobra". Niemniej z każdym kolejnym akapitem pozbawiałaś mnie złudzeń. ;) Czwórka to moim zdaniem dość wysoka ocena, biorąc pod uwagę końcowe akapity. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie czwórka to ocena "słaba", trójkę dawałam książkom, które w moim mniemaniu były kompletną pomyłką. Dwójki i jedynki nigdy nie przyznałam ;)

      Usuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.