wtorek, 1 października 2013

Recenzja książki "W mocy ducha".


Tytuł: W mocy ducha
Tytuł oryginału: Spirit Bound
Seria: Akademia Wampirów (tom 5)
Autor: Richelle Mead
Tłumaczenie: Monika Gajdzińska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 488
Data wydania: (rok wydania) 2011











"- Jesteś piękna w walce [...] Niczym anioł zemsty przynoszący sprawiedliwość.
- Zabawne. - Poprawiłam uścisk na rękojeści sztyletu. - Właśnie po to przychodzę.
- Anioły upadają, Rose"


Richelle Mead swoją Akademią Wampirów oczarowała cały świat. Bo kto zaczął swą przygodę z nieustraszoną dampirzycą - Rose Hathaway - nie spocznie, póki nie skończy ostatniej części. A wtedy zostanie tylko głód, niedosyt wrażeń, ale i uśmiech, błądzący po twarzy.
W mocy ducha to piąta część Akademii Wampirów. To książka pełna niezapomnianych wrażeń, emocji oraz magii. Bo każda powieść z serii jest inna, choć pozornie taka sama. Każda skrywa inny sekret, każda przekazuje inną prawdę, ale wszystkie, po prostu wszystkie, są niezapomnianą wędrówką w całkiem inny, niezwykły świat.

"Miłość przemija"


Po rozpaczliwiej wyprawie w głąb Rosji Rose wraca do Akademii Świętego Władimira. Niebezpieczna podróż na Syberię nie przyniosła jednak zadowalających rezultatów - Dymitr, uwięziony w ciele strzygi, ciągle gdzieś tam jest. Groźny, drapieżny, dziki. Rose nie udało się go bowiem zabić.
A teraz on chce zabić ją.
Rose wie, że kiedy opuści bezpieczne mury szkoły, on ją znajdzie. Znajdzie i zabije, wykończy. Musi się przygotować na ostateczną walkę. Lecz, mimo że dokonała wyboru, nie może zapomnieć o tym, że jest szansa na ocalenie ukochanego, przywrócenie go do żywych, do dawnej postaci dampira. Bo istnieje na to sposób. Chyba.
Jedyną osobą, która może sprawić, by dawny Dymitr wrócił, jest Robert, obdarzony mocą ducha brat Wiktora Daszkowa, niebezpiecznego moroja królewskiego pochodzenia, który kiedyś torturował Lissę, zmuszając ją do korzystania ze swoich nieprawdopodobnych zdolności; przestępcy, który siedzi zamknięty w ciasnej celi, niewiadomo gdzie.
Czy Rose ocali Dymitra? Kto jej w tym pomoże? Czy dla miłości warto poświęcić wszystko?

"Nie wyobrażałam sobie świata bez nadziei"


Akademia Wampirów to kolejna seria dla młodzieży. Z wątkiem miłosnym, niby kolejna, irytująca fantastyka. Przynajmniej tak mogłoby się wydawać...
Akademia Wampirów to cykl sześciu niesamowitych powieści wnoszących ze sobą coś nowego. To nie banalna historia o wampirzych uczuciach.
W mocy ducha to książka o sile miłości i przyjaźni, o zaufaniu oraz oddaniu. Różni się na tle innych powieści, zaskakuje, trzyma w napięciu, oszołamia i wzrusza. Pochłania, porusza oraz pozwala nam zrozumieć ideę miłości, jej sens i znaczenie.

Świat stworzony przez Mead jest powalający. Mroczny, zaskakujący i tajemniczy, jedyny w swoim rodzaju. Bohaterowie - brak słów. Po prostu mistrzostwo. Niepokorna Rose jak zwykle rozbawia, ale i zmusza do poważnych refleksji, głębszego zastanowienia. Resztę postaci jednak nie można nazwać jedynie dodatkiem. Każda z nich bowiem wnosi coś nowego - swoją interesującą, odrębną historię. Każda z nich jest niepowtarzalna, nietypowa.
Barwne, ciekawe postacie i przyjemny w odbiorze język Mead, w połączeniu z niesamowitą fabułą i wartką akcją, tworzą fantastyczną, piękną opowieść i, po prostu, wspaniałą przygodę.

Chociaż cała fabuła zdumiewa, zaskakuje nagłymi zwrotami akcji, to właśnie zakończenie szokuje najbardziej. Pozostawia zagadkę i tysiące pytań, na które nie ma odpowiedzi. To właśnie ono zmienia wszystko, przekreśla wszystkie plany i marzenia. Sprawia, że serce przyspiesza, a oddech staje się zbyt szybki. Oczy rozszerzają się, a na ustach błąka się pytanie, na które nikt nie odpowie. Kolejne strony, pełne nowych tajemnic i sekretów, są torturą. A kiedy przychodzi ostatnia strona... ostatnie zdanie... Książka odłożona zostaje na półkę. Ale wszystkie emocje zostają.

Cieszę się, że mogę zapoznać się z tą serią, zanim trafi na ekrany telewizorów. Cieszę się, że mogę poznać historię Rose, nie patrząc na jej oczy, a widząc świat jej oczyma. Bo żadna ekranizacja nie może równać się z geniuszem Mead, jej błyskotliwym językiem, z wykreowanymi przez nią bohaterami i urokiem sekretu, który posiada jedynie książka.
Ta książka jest niezwykła. Serdecznie polecam. I tyle.

Ocena: 8/10.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę".

14 komentarzy:

  1. Dużo moich znajomych lubi tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam ani jeden części tej serii, lecz może jeszcze to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę serię ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś planowałam zabrać się za serię, potem o niej jakoś zapomniałam, a teraz chęć powraca. Postaram się za nią rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam tej serii, bo znudziły mnie już wampiry :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo bym chciała poznać tę serię. Szalenie mnie ona intryguje od dłuższego już czasu i mam tylko nadzieję, że uda mi się ją w końcu poznać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomyślę nad tym, ale coraz dłuższe wieczory idealnie pasują na takie tematy ":)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam za sobą całą serię "Akademii Wampirów". Jest świetna! Dla fanów fantastyki i wampirów coś w sam raz :)

    PS. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam całą Akademię Wampirów! Każdy tom mi się bardzo podobał!

    OdpowiedzUsuń
  10. Intrygująca seria. Chyba się skuszę w końcu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Matko, ta seria jest totalnie odjazdowa, uwielbiam ją ! Fizycznie nie posiadam, ale chcę to jak najszybciej zmienić.
    :D
    Pozdrawiam!
    arenaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa seria - fajnie byłoby się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  13. Serię wspominam naprawdę miło, czytało się ją znakomicie, mimo, że moje pierwsze podejście nie było udane, za drugim się wciągnęłam i już książki czytałam jednym ciągiem. ;) Miłego czytania ostatniej części.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Jedyną osobą, która może sprawić, by dawny Dymitr wrócił, jest Robert, obdarzony mocą ducha brat Wiktora Daszkowa, niebezpiecznego moroja królewskiego pochodzenia, który kiedyś torturował Lissę, zmuszając ją do korzystania ze swoich nieprawdopodobnych zdolności; przestępcy, który siedzi zamknięty w ciasnej celi, niewiadomo gdzie." - ufff, ale długie zdanie! ;)

    *

    Powiem Ci, że zainteresowałaś mnie swoją recenzją. Zawsze traktowałam tę serię jako twór "Zmierzchopodobny" i trzymałam się od niej z daleka. Ale skoro uważasz, że jest to lektura godna uwagi, to przeczytam pierwszy tom, jeśli będę mieć okazję. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.