środa, 27 kwietnia 2016

Tytułowy tag


Witam! Jako że ostatnio spodobało mi się robienie dla Was tagów, dzisiaj również przychodzę z takim postem. Dzisiejszy tag jest raczej króciutki, lecz mam nadzieję, że się Wam spodoba. Książki wybierałam z listy "przeczytanych" oraz tych, które znajdują się na mojej półce.


1. Najdłuższy tytuł, z jakim kiedykolwiek miałaś styczność
Nie posiadam za wielu książek o niezwykle rozwlekłym tytule, lecz myślę, że najdłuższym ze wszystkich jest Charlotte Brontë i jej siostry śpiące autorstwa Eryka Ostrowskiego. Jak możecie się domyślić, to biografia C. Brontë, przy której bardzo miło spędziłam czas i dowiedziałam się o jednej z moich ulubionych autorek bardzo dużo.

2. Najkrótszy tytuł, z jakim kiedykolwiek miałaś styczność.
Najkrótszym, bo posiadającym zaledwie cztery litery, tytułem na mojej półce jest Alex pióra Pierre'a Lemaitre.

3. Tytuł, który w najmniejszym stopniu nie ma nic wspólnego z książką.
Tego wyboru nie jestem stuprocentowo pewna, gdyż czytałam tę książkę już bardzo dawno temu i po prostu nie pamiętam dokładnie, czy tytuł rzeczywiście ma jakiś związek z fabułą. O czym mowa? O Przez burze ognia Veronici Rossi. O ile mnie pamięć nie myli, nie było tam żadnych burz ognia. A tym bardziej przechodzenia przez nie, przebiegania, przeczołgiwania czy innych tego typu rzeczy.

4. Tytuł, który perfekcyjnie opisuje książkę.
Dla mnie dość wredna kategoria, bo są tysiące tytułów, które dokładnie opisują to, co znajdziemy we wnętrzu powieści. Zdecydowałam się na Wybacz mi, Leonardzie, gdyż można ten tytuł interpretować na wiele sposobów, a każdy z nich będzie trafny. Osobiście uważam, że to autor przeprasza Leonarda za życie, które mu stworzył, a to idealnie opisuje książkę.

5. Najbardziej irytujący tytuł.
Nie wiem dokładnie, co czyni Oksę Pollock. Ostatnią nadzieję tak irytującym dla mnie tytułem, ale wiem, że gdy tylko go słyszę, momentalnie opanowuje mnie zdenerwowanie. Może to przez imię bohaterki, która dręczyła mnie swoją osobą przez bite sześćset stron, a może przez tę "ostatnią nadzieję", w moim przypadku na dobrą lekturę, która umarła już na początku. Co mnie podkusiło, by czytać tę książkę do końca?

6. Zmiksuj wszystkie tytuły razem i stwórz swój własny.
Wybacz mi, Ostatnia Burzo Ognia, Okso Charlotte Alex Leonardo Brontë-Pollock i wy, jej śpiące nadzieje.
Uf, długi.

Zapraszam wszystkich do zrobienia tego tagu samemu!

1 komentarz:

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.