niedziela, 12 kwietnia 2015

"Kroniki Amberu t. 1" (rec. 97)


Tytuł: Kroniki Amberu t. (1-5)
Tytuł oryginału: Nine Princes in Amber, The Guns of Avalon, The Sign of the Unicorn, The Hand of Oberon, The Courts of Chaos
Seria: Kroniki Amberu
Autor: Roger Zelazny
Tłumaczenie: Blanka Kwiecińska-Kuczborska, Piotr W. Cholewa
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 640
Data wydania: 2 lutego 2015







"Nikt nie kradnie książek, oprócz przyjaciół"

Roger Zelazny, znany również jako Harrison Denmark, był amerykańskim pisarzem fantasy i science fiction. Został oznaczony nagrodą Nebula trzykrotnie, a nagrodą Hugo sześciokrotnie. Napisał 150 opowiadań oraz 50 powieści. Kroniki Amberu to seria zawierająca dziesięć tomów.

"Popełniasz błąd, Eryku, uważając się za kogoś niezbędnego. Cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych"

Corwin zapomniał, kim jest, skąd pochodzi, jaką niesie za sobą przeszłość. Gdy budzi się w szpitalu, nie pamięta niczego. Nie wie, że spędził na Ziemi wiele stuleci nieświadom swego pochodzenia. Wie tylko, że ktoś próbował go zabić.
Corwin dąży do odzyskania pamięci, ukrywając, że tak naprawdę nie wie, kim jest. Zwraca się do swojego rodzeństwa, a jego brat Random proponuje, że zabierze go do miejsca, które pozwoli mu przypomnieć sobie przeszłość - Rebmy. Tam Corwin uświadamia sobie, że jest prawowitym następcą tronu Amberu - jednego z dwóch prawdziwych światów, których nie można zniekształcić. Ojciec Corwina, król Oberon, zniknął i zostawił tron pusty. Jego dzieci zaczynają walkę o władzę.



Dziewięciu książąt Amberu. Karabiny Avalonu. Znak Jednorożca. Ręka Oberona. Dworce Chaosu.
Pięć tomów niesamowitych historii świata pełnego wojny, nieufności i mroku. Niezapomniane krainy i stwory, intrygi, nienawiść między rodzeństwem. Wszystko dokładnie zaplanowane, spomiędzy wszystkich ran i skaleczeń wydziera się smutny lub szczęśliwy los tego, kto je otrzymał. Pełno tu śmierci, jadu i klątw, ale może już nie chodzi tylko o chęć zawładnięcia tronem, Amberem i wszystkim, czym rządzi? Kto jest tu dobry, kto zły? Komu masz zaufać, gdy nie wiesz, który z nich jest tym, który wbił ci nóż w plecy?

Jeżeli mam oceniać całość, to Kroniki Amberu są kawałkiem bardzo dobrej fantastyki. Jeżeli mam oceniać poszczególne części, to niektóre były przeciętne, niektóre wprost fantastyczne. Rodzeństwo Corwina to niezłe łobuzy, nigdy nie wiadomo, kim tak naprawdę są, kogo kryją za swoimi maskami. Polubiłam chyba tych najpodlejszych, najbardziej szalonych, najbardziej nieprzewidywalnych. Mam nadzieję, że spotkam ich w kolejnych tomach.

Zelazny po prostu opowiada, dokładnie opisuje wszystkie przemiany w Cieniu, każdy krajobraz, każdą najdrobniejszą zmianę. Światy, które stworzył, są piękne, ale i niebezpieczne, kolorowe, dziwne, niezbadane. Historia Corwina w światach takich jak Avalon czy Lorraine jest ciekawa, ale to chyba właśnie w Amberze rozgrywa się prawdziwa, właściwa opowieść. Dworce Chaosu są światem, który spośród wszystkich egzotycznych krain chyba najbardziej zapadł mi w pamięć. Część, w której je poznałam - Dworce Chaosu - są moją ulubioną książką z tej serii.

Kroniki Amberu to naprawdę niesamowita seria, która inspirowała takich autorów jak George R. R. Martin czy Neil Gaiman. Czysta fantastyka, wspaniała przygoda, niebezpieczna gra o tron, intrygi, kłamstwa, trwający od zawsze konflikt między rodzeństwem, ukryci wrogowie... Ja dałam się w ciągnąć!

Ocena: 7/10.

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka!

4 komentarze:

  1. Wieki temu przeczytałam jeden fragment którejś z ksiąg cyklu. Pozostało mi w pamięci jedynie nazwisko autora, ale tak się składa, że jakiś czas temu dostałam pierwszy tom "Kronik Amberu" od brata w prezencie :) Liczę więc na kilkanaście/kilkadziesiąt godzin wspaniałej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwykle nie czytam fantasy, ale Twoja recenzja mnie zachęciła;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś czuję, że jest to książka dla mnie ;) Już sama okładka działa na mnie bardzo zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.