niedziela, 2 lutego 2014

Recenzja "Świadomego śnienia dla początkujących"


Tytuł: Świadome śnienie dla początkujących
Tytuł oryginału: Lucid dreaming for beginners
Seria: -
Autor: Mark McElroy
Tłumaczenie: Maciej Lorenc
Wydawnictwo: Illuminatio
Liczba stron: 288
Data wydania: (rok wydania) 2013









"Czy wiesz, że masz wpływ na swoje sny i możesz sprawić, że będziesz śnić świadomie?"

Mark McElroy jest amerykańskim pisarzem z dorobkiem ośmiu powieści. Do jego najsłynniejszych należą: Świadome śnienie dla początkujących, The Absolute Beginner's Guide to Tarot oraz Putting the Tarot to Work. Jego największą pasją jest tarot. Mieszka w Mississippi wraz ze swoim partnerem i dwoma kotami.

"Jeżeli nie robisz w snach wszystkiego, czego zapragniesz, po co w ogóle śnić?"

Czym jest sen? Chaotyczną kombinacją nieznajomych postaci, niezwykłych miejsc? Drugim życiem? Wędrówką po zakamarkach naszej świadomości? Wizją największych lęków, obaw? Naszym odbiciem? Możliwością odkrycia pojęcia wolności, gdy robisz co chcesz, kiedy chcesz, gdzie chcesz, a twoim jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia?
Wyobraź sobie, że tworzysz własny świat. Robisz to, o czym zawsze marzyłeś. Spotykasz zmarłą osobę, człowieka, w którym miałeś oparcie, któremu mogłeś zaufać, choć już go tutaj nie ma. Wzbijasz się w powietrze niczym ptak, odnajdujesz swoje poprzednie wcielenie, zmieniasz kształt, rozmiar. Natrafiasz na ulubionego bohatera powieści, rozmawiasz z nim jak ze starym przyjacielem.
Śnisz świadomie. Odzyskujesz kontrolę nad swoim snem. Twoje marzenia stają się prawdziwe. Znajdujesz się we własnym świecie, który istnieje jedynie w twojej głowie, we własnej rzeczywistości, we własnym czasie. Ty kontrolujesz to, co ma się wydarzyć.
Dzięki świadomemu śnieniu odnajdziesz to, co ukryte w zakamarkach twojej duszy. Zrozumiesz siebie, rozwiążesz problemy codziennego życia.
Wystarczy tylko zasnąć.

"Zamiast biernie poddawać się temu, co sprawia nam we śnie przyjemność lub wywołuje w nas przerażenie, śniący świadomie robią to, co chcą robić; widzą to, co chcą widzieć i doświadczają tego, czego chcą doświadczyć. W świecie, w którym się znajdują, są praktycznie rzecz biorąc bogami"

Temat świadomych snów interesuje mnie od bardzo dawna. Zawsze chciałam tworzyć, kontrolować własny świat, robić coś, czego nie będę się bać, nie będę bać się konsekwencji tego kroku czy jego przykrych skutków, będę mogła zmienić swoje życie, powiedzieć coś, czego nigdy nie ujawniłam i zobaczyć reakcję innych, by potem cofnąć czas. Zawsze chciałam powrócić do chwili, w której musiałam podjąć trudną decyzję i wybrać tę drugą opcję. Zobaczyć swoje życie po obraniu zupełnie innego kierunku.
Jednak zawsze poddawałam się nawiedzającym mnie wizjom, nie przejmowałam kontroli, robiłam to, do czego zmuszała mnie historia snu, nie mogłam przerwać nawet najgorszego koszmaru.
Cieszę się, że trafiłam na tę książkę. Że dzięki niej co jakiś czas mogę oderwać się od dziwnych bądź przerażających wizji, by stworzyć świat, którym kieruję.

Nie lubię poradników, nie czytuję ich. Jednak ten, napisany wyjątkowo łatwym, prostym językiem, dał mi wiele przyjemności. Miło spędziłam przy nim czas, choć autor, opowiadając nieraz o rzeczach pozbawionych w zupełności sensu, bardzo mnie irytował. Poruszał tematy, które nie były potrzebne. Tłumaczył, jak powinien wyglądać dziennik snów, co nie jest nawet zabawne. Wystarczy przecież zwykły zeszyt! Nikt nie będzie przecież chodził po najróżniejszych sklepach w poszukiwaniu specjalnego dziennika, dzięki któremu pisanie o zapamiętanych obrazach stanie się łatwiejsze...

Świadome śnienie dla początkujących to interesujący poradnik pozwalający odkryć nasze pragnienia i zbudować świat, w którym nasze możliwości są nieograniczone. Natrafimy w nim nie tylko na liczne wskazówki, ale i na fascynujące historie i niesamowite opowieści śniących świadomie. Odkryjemy znaczenie naszych snów, znajdziemy plusy świadomego śnienia oraz zdamy sobie sprawę, jakie znaczenie ma, tak naprawdę, zdrowy, długi sen i jak mało czasu na niego poświęcamy.
Świadome śnienie dla początkujących mobilizuje i pomaga w osiągnięciu upragnionego celu. Wystarczy zastosować się do kilku prostych reguł, a staniecie się jednymi z niewielu, którzy ożywiają swoje marzenia. Tak jak ja.

Wystarczy tylko zasnąć.

Ocena: 6/10.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam literaturę amerykańską".

15 komentarzy:

  1. Też ciekawi mnie świadome śnienie. Udało Ci się dzięki tej książce?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! ;) Miałam już dwa świadome sny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej! :) Trudno to osiągnąć? :)

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc... nie bawiłam się w te "dzienniki snów", po prostu w czasie snu uświadamiałam sobie, że śnię. A wtedy, jeżeli sen mi się nie podobał, zmieniałam go. Ot tak, po prostu :)

      Usuń
  3. Czytałam inną książkę o świadomym śnieniu. Nadal nad tym zagadnieniem pracuje. Warto przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Bawiłam się" w to kiedyś, ale było to sporo temu, chyba w ostatniej klasie podstawówki...co nie zmienia faktu,że chętnie bym o tym zjawisku poczytała i może na nowo zainteresowała się tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogłabym przeczytać z ciekawości:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę czytałam, ale niestety boję się, że świadome śnienie jest dla mnie niewykonalne, gdyż są do niego potrzebne 7-8 godzin snu, a ja śpiè 4-5.
    Co nie zmienia faktu, że książka jest dobra c:

    OdpowiedzUsuń
  7. Fascynująca książka. Gdyby tak człowiek rzeczywiście mógł panować nad swoją podświadomością i nadświadomością ciekawe jakby wyglądało jego życie... Wydaje mi sie, że mimo wszystko nadal nie potrafimy zbyt wiele wykrzesać z wewnątrz siebie.

    http://recenzjeami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm... Ja raczej nie przepadam za tego typu książkami...
    obserwuję i liczę na to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. czytałam kiedyś coś podobnego i tej książki jestem też ciekawa, a ze snami to miałam różne historie, zapisywałam, analizowałam i próbowałam śnić świadomie, na razie nie wyszło, ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba się załapię na książkę po tej recenzji ;) Nie spodziewam się raczej, że nocne życie może stać się studnią inspiracji i zrozumienia świata, ale z drugiej strony możliwość wejścia w ten stan raz na jakiś czas byłaby fajną przygodą. A może i źródłem dobrego pomysłu od czasu do czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coraz bardziej przekonuję się do tej książki. Świadomy sen to rzeczywiście bardzo interesująca sprawa. Od dawna marzę o kontroli snów, a skoro to dzieło jest tak interesujące, i jak twierdzisz, pomaga w jej osiągnięciu, na pewno nie zaszkodzi przeczytać.
    http://utwory-wierszem-pisane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Każdy z nich jest dla mnie niesamowicie ważny, podnosi mnie na duchu i motywuje do dalszej pracy :)

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zostawiali mi spamu i nie wyzywali nikogo. Jeśli zauważycie błąd - piszcie śmiało! Nie bójcie się krytykować - wszystkie uwagi przyjmuję i czerpię z nich naukę.